niedziela, 23 października 2016

Lift LO Ivy

Jak tylko zobaczyłam wyzwanie Art - Piaskownicy wiedziałam, że chcę gila. Jak gil, to zima i tak po sznureczku do kłębka, a raczej do gotowego scrapa. Dziś przedstawiam zliftowany LO Ivy. Trochę śniegu, trochę zimowych gałązek i ten piękny gil. Użyłam mnóstwa rzeczy - gesso, mgiełki, pasta, ebossing, koronki, wydzierajki, kolorowe perełki, tekturki...na bogato - chociaż LO jest skromny :)





LO przygotowany na wyzwanie Art - Piaskownicy:
http://art-piaskownica.blogspot.com/2016/10/scraplift-pazdziernik-edycja.html
http://art-piaskownica.blogspot.com/2016/10/scraplift-pazdziernik-edycja.html

sobota, 15 października 2016

Za górami, za lasami...

Za górami, za lasami, za siedmioma chrobotkami :) Dziś kolorowo, cukierkowo i bajkowo :) Dziecięcy obrazek 3D przygotowany specjalnie dla małej księżniczki :)




Obrazek zrobiłam na wyzwanie Studia SZOK
http://studioszok.blogspot.com/2016/10/wyzwanie-42-ale-bajka.html

piątek, 14 października 2016

poniedziałek, 10 października 2016

Warsztaty z Dorotą.

W ten weekend miałam szczęście niesłychane - uczestniczyłam w warsztatach prowadzonych przez Dorotę Kopeć. Wśród podziwianych przeze mnie scraperek, od dawna była Dorota, więc jak tylko zobaczyłam, że będzie tak blisko, to grzechem byłoby w nich nie uczestniczyć. Tematem spotkania były albumy. Dwa do wyboru. Dusza romantyka z miłością do zdobień, kwiatków, koronek wygrała i zdecydowałam się na album romantyczny. Przy okazji miałam możliwość wypróbowania farbek Ecoliny - i muszę przyznać, że sympatycznie się z nimi pracuje :)
Rezultat zmagań albumowych możecie zobaczyć poniżej.
Dziękuję Doroto :)













sobota, 1 października 2016

Zwierzaki na Święta.

Stempelki Lawn Fawn - uwielbiam je. Te małe słodkie zwierzaki są urocze, a do tego można z nich tworzyć różne fajne kompozycje, można je łączyć, dzielić, "wkładać" jedne na drugie, ubierać itp... szaleństwo :)
No i powstały pierwsze w tym roku zimowe karteczki. Proste w swojej formie. Prym wiodą zwierzaki stempelkowe przyczepione na kosteczki 3D. Zwierzaki pomalowałam akwarelami. Strasznie, wręcz okropnie kusi mnie żeby spróbować coopiców, albo promarkerów.  Jednak ich cena powala mnie na łopatki, bo przecież trzeba zakupić kilka kolorów i ich odcieni, żeby można cieniować i żeby to jakoś wyglądało. Eh...chociaż spróbować, czy warto....czy mi się spodoba...